Nazywam się Iwan Bieriegowoj i jestem pierwszym, oraz jak dotąd jedynym
człowiekiem spłodzonym i rozwijającym się przez 5 miesięcy w kosmosie.
Wiem, wydaje się to niezwykłe...
Jestem zwykłym człowiekiem,
przynajmniej do niedawna tak o sobie sądziłem. Bidul, potem zawodówka i
takie to życie.
Nadal pracuje jako mechanik w kołchozie im. Lenina w
Grebniewie. Jeszcze się nie ożeniłem. Zaczęło się od tego szweda, który
mnie tutaj znalazł, podobno szukał aż od czasów pierestrojki, a dostanie
się do dowodów mojego istnienia w zakurzonych archiwach Roskosmosu dużo
kosztowało, ale w Rosji nie ma urzędnika, którego nie dałoby się
przekupić, taki fakt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz