Bo kraina ta w kontinuum jest. Kontinuum powojennym jest.
Jedna woja się kończy, zaczyna się wieczny strach przed ewentualną kolejną.
Przejeżdzając przez Polskę wschodnią, jest się świadkiem wizualizacji takiego oto zjawiska.
Wsie, miasta i miesteczka są zawieszone. Zapauzowane.
Kształt został im nadany przed poprzednią wojną. Potem tylko zostały dobudowane tymczasowe siedziby ludzkie z estetyką rzeczy, które mają być tylko na chwilę.
Dalszy rozwój nie jest przewidywany. Bo po co jeśli za chwilę znowu może przyjść wojna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz