Hej polaku, hej słowaku!
Hej łotyszu i hej, być może, chłopaku z mogadiszu.
Idź bo święta. Idź do sklepu.
Ale nie takiego przy blokasie, lecz większego, powiększonego.
Gdzie sklepów bez liku a nazwa już nie oznacza miejsca z obrazami.
Spójrz jakie piękne to to wszystko. Jak się mieni i się świeci.
Jakie panie eleganckie i panowie, że hoho.
Po to właśnie dziady nasze walczyly.
Stoczniowcy protestowali a wąsaci panowie przez płoty skakaly.
Po to walka cała ta była.
Aby szczęscia twego markerem było nowe, lepsze, większe.
Żeby były punkty payback.
I naklejki od kawy do zbierania.
Czy życzy pan sobie płyn do spryskiwaczy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz